jotka69 prowadzi tutaj blog kibica rowerowego

Penelopa z Elbląga

Królik dla podróżnika

  • Sprzęt mąż
  • Aktywność Taniec
Czwartek, 20 września 2018 | dodano: 20.09.2018

Dzisiaj na obiad będzie królik pieczony. Mój podróżnik dostał przepustkę i pojechał w siną dal. Może nie do końca w siną, bo jednak na smyczy. Przez ten nieszczęsny reset obiecał jeździć z włączonym internetem i endo.
Tuszkę królika wczoraj wieczorem pokroiłam na porcje, osoliłam, doprawiłam pieprzem, majerankiem, skropiłam octem balsamicznym i oliwą. To delikatne mięso, więc z przyprawami nie szaleję. Mięso ma pachnieć królikiem. Przykryte fresh folią czekało w lodówce do popołudnia. Mój sprzęt podstawowy w swej podróży sentymentalnej dojechał do Rusi. W drodze powrotnej mijał Wilamowo. To był dla mnie sygnał, żeby wstawić mięso do piekarnika. Po około pół godzinnym pieczeniu w brytfannie, gdzieś na wysokości Drulit,  skropiłam królika oliwą, żeby zanadto się nie spiekł i nie wysuszył. Podróżnik zadzwonił i zameldował, że odpoczywa w Kątach. Przystąpiłam do obrania ziemniaków i marchewki. Kapustę poszatkowałam w maszynce, dodałam do szatkowania, ale na drobniejszej tarce, marchewki. Lekko posoliłam, dodałam odrobinę cukru, łyżeczkę soku z cytryny, łyżkę oleju i  łyżkę majonezu. Kilka ziemniaków zalanych osoloną wodą wstawiłam na gaz, powinno starczyć nam na obiad. W okolicach Dłużyny królik domagał się już wyjęcia z piekarnika. Surówka gotowa, a ziemniaki dogotowują się. No cóż, źle wyliczyłam czas. W chałupie pachnie, aż skręca kiszki, a mój podróżnik dojeżdża dopiero do Komorowa Żuławskiego. Za chwilę odcedzę ziemniaki i może skoczę po zimne piwo? Aj, jeszcze zielona pietruszka! Trudno, posypię ziemniaczki mrożoną natką.
Wróciłam z zimnym piwem, a podróżnik na Grunwaldzkiej. Jeszcze trzy kilometry i będzie w domu. Dobrze, że mamy mikrofalę. Nie muszę podsmażać jeszcze lekko ciepłego obiadu. Wystarczy parę chwil i... gotowe!



Kategoria Penelopa gotuje


komentarze
Gość | 11:59 środa, 26 września 2018 | linkuj No aż ślinka cieknie...
jotka69
| 19:22 czwartek, 20 września 2018 | linkuj Nie martw się kochanie, o Twój sprzęt podstawowy zadbam również. :D
koszmar67
| 18:46 czwartek, 20 września 2018 | linkuj Było przepysznie - królik taki jak trzeba!!! :) A to piwo... mniut w gembie! :) Ty to wiesz jak zadbać o swój sprzęt podstawowy. Ja o swój tak nie potrafię zadbac.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!